W dniu 1 maja jak przystało na święto pracy pracowaliśmy ... co prawda tylko na działce. Trzeba było wyciąć troszkę "krzaczków" od strony drogi - uzbierało się troszkę tego i wczoraj miało być ognisko :) - niestety deszcz pokrzyżował nam plany. Niestety nie zabrałam aparatu do udokumentowania postępów (nadrobię następnym razem jak już będzie więcej do udokumentowania). Krzaki trzeba będzie spalić jak najszybciej, bo w następnym tygodniu wjeżdza koparka na zdjęcie humusu, geodeta i zaczynamy ... Ta dam ! - Już nie mogę się doczekać. Ekipa, która ma nam robić już poinformowana i czeka w pogotowiu - tak przynajmniej zapewniają :) - ale ja im wierzę.
Ten okres papierologii jest straszny ale myślę, że i tak chyba nie jest źle, bo na załatwianiu papierków upłynęło od połowy stycznia do początku maja. Oczywiście nie obyło się na tym etapie bez dodatkowych poślizgów. Dla mnie zapis szerokość frontowa to szerokość od przodu, czyli tam gdzie wjazd do garażu a nie szerokość od strony drogi ... - ale przepisy podobno inaczej ...